czwartek, 13 stycznia 2011

Poloneza czas zacząć

Pierwszy post... z przejęcia drżą paluszki, ale jakoś to będzie.  No to na początek może... kilka słów o sobie, jak na spotkaniu AA. Anonimowych Abstynentów, bo wódeczki do ust korali nie biorę. Piwa nie lubię, wina jak wyżej, whiskey jest niesmaczna, koniaki mi nie smakują, itepe itede. Po prostu nie piję, bo nie lubię. Lubię za to: ciasto drożdżowe, stare kryminały, gadać bez sensu i bez końca, rower, wodę i sierściuchy wszelkiej maści. Oraz nosić za duże męskie piżamy flanelowe. Prosto i banalnie, bom w końcu ruskababa. Żaden cud, żadna ekstraordynaryjna postać. Ale! Tyle się dzieje dookoła... Wszystko Wam opowiem :)

Od razu uwaga - nie wiem czemu, ale przyjęłam sobie, że piszę do dziewczyn. Tak jak na wieczornych pogaduchach, same baby i co kto tam lubi, od lodów po martini. Wszystkich Mężczyzn z góry przepraszam za żeńskie odnośniki do czytelników - kochani Panowie, możecie skrzętnie słowo "dziewczyny" pomijać wzrokiem lub też udawać, że to taki angielski skrót od "wszyscy szanowni czytelnicy". 
O ile jakikolwiek mężczyzna się tu w tego bloga zaplącze... - pomyślała smętnie siorbiąc czaja z rumianku, jak to ruskiebaby w zwyczaju mają.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz